Burzenin 9 września

nasze loty

Tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego trzema samochodami wyruszyła do Burzenina ekipa 11 osób na czele z Prezesem SP5WWL na Zjazd Techniczny Krótkofalowców w Burzeninie. Wszyscy w firmowych koszulkach. Podróż minęła przyjemnie. Śniadanie po drodze i szybciutko dotarliśmy na miejsce. Tam spotkaliśmy wielu znajomych.

Buszowanie po bazarku, ciekawe zakupy, wystawy i konkurs PUK. Później udział w warsztatach i wykładach. W międzyczasie aparat nie przestawał pstrykać zdjęć – wszak mieliśmy puścić balon, który w STTV nada zdjęcia ze Zjazdu w formie fotoreportażu (przykładowy obrazek niżej wśród zdjęć).

Balon wystartował zgodnie z planem. W powietrzu był ok 4h, osiągnął wysokość 2317 m i ostatecznie wylądował w okolicach Katowic ok 115 km od miejsca startu. Przez SSTV „poleciało” 17 obrazków w formacie PD120. Koledzy mogli wygenerować okolicznościowy dyplom za nasłuchy.

Ładunek odzyskany dzięki pomocy Piotra SQ7KHZ.

Przykładowy odebrany obrazek SSTV

Odbiór SP5WWL-11

Odbiór SP5YAM-11

Najdalszy raport JN87VX – Węgry X300 i sdr

Obrazek odebrany z Węgier

Miejsce lądowania

Michał, kuzyn Piotra z ładunkiem,

Written by:

Możliwość komentowania Burzenin 9 września została wyłączona 11 września 2023 /

Lot 8 lipca 2023 – Marki

nasze loty

Rozpoczęliśmy bardzo rano, bo już o 5.30. Pretekstem do lotu było Walne Zgromadzenie Stowarszyszenia Krókofalowców Ziemi Wołomińskiej, które odbyło się w Markach. Maciek SP4KFN zbudował kolejną wersję nadajnika LORA na module SX1278 Ebyte E32. Do modułu podłączył licznik Geigera konstrukcji Tomka SP5WAB. Opakowanie to styropianowe pudełko na kremy. Bardzo dobre do naszych celów.

Stacja odbiorcza – dane z portu szeregowego na aplikacji w telefonie komórkowym

Płytka licznika Geigera:

Jarek Sp5JRM wraz z Krzyśkiem SQ5NWI przygotowali przeprogramowane sony RS41 z odpowiednim wsadem. Ptzygotowaliśmy też moduł SSTV i trochę obrazków.

Calosc

Obrazki SSTV odebrane przez P4UBW

Balon 200 g został bardzo obficie napompowany. Chcieliśmy żeby nie miał szans dolecieć nad Białoruś czy Ukrainę. W tej systuacji politycznej…

Pompowali nowi członkowie Klubu SP5WWL, którzy zaledwie kilka tygodni wcześniej zdali egzamin w UKE. Tak to wyglądało:

Z małym opóźnieniem balon poszedł w górę. Lot trwał niecałe dwie godziny. Balon pokonał taką trasę jak można wyżej zobaczyć.

Balon zawisł na drzewie 15 metrów nad ziemią. Został odzyskany dzięki ofiarnej pomocy Tomka SP5CUD

Written by:

Możliwość komentowania Lot 8 lipca 2023 – Marki została wyłączona 2 sierpnia 2023 /

Balon z Marek 22 kwietnia

nasze loty

Karol SQ5CPU (kiedyś uczeń naszej szkoły – w trakcie nauki zrobił licencję – teraz uczeń technikum elektronicznego i uczestnik projektu https://wstratosfere.pl/) opracował nową kapsułę.

Continue Reading

Written by:

Możliwość komentowania Balon z Marek 22 kwietnia została wyłączona 15 marca 2023 /

Burzenin 10 września

nasze loty

Tak zapowiadaliśmy wydarzenie:

Od 9 do 11 września 2022 roku (piątek, sobota, niedziela) odbędzie się w Burzeninie Zjazd Techniczny Krótkofalowców’22. W sobotę (10 września) po południu ok. godziny 18 w czasie Zjazdu planujemy wypuszczenie balonu stratosferycznego napełnionego helem, który uniesie tracker nadający w pasmie 70 cm emisjami APRS/RTTY/4FSK oraz nadajnik SSTV pracujący w pasmie 2 m.

Śledzenie lotu balonu będzie możliwe poprzez odbiór i dekodowanie sygnałów z trackera, np. za pomocą urządzeń TRX z obsługą APRS lub komputera z oprogramowaniem dekodującym poszczególne emisje. Mogę to być, np. direwolf dla APRS, dl-fldigi dla RTTY czy Horusgui dla 4FSK.
Emisją SSTV nadawane będą zdjęcia ze zjazdu – taki fotoreportaż zjazdowy nadawany ze stratosfery.
Odbiór obrazków jest możliwy, np. za pomocą programu MMSSTV na PC czy Robot36 na smartfony z systemem Android.

Szczegóły dotyczące częstotliwości nadawania sygnałów z balonu podamy przed wydarzeniem, również w czasie komentarza przed startem.

Jeśli warunki techniczne pozwolą, na profilu klubu SP5YAM na Facebook’u przewidujemy – jak zwykle w naszych misjach balonowych – transmisje na żywo z przygotowań i startu.
Wszyscy, którzy wezmą odział w zabawie i zdekodują sygnały z ładunku umieszczonego pod balonem będą mogli pobrać z naszej strony wstratosfere.pl okolicznościowy dyplom.

A tak było w Burzeninie:

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba, stoi i na świeżym powietrzu

Kapsuła z anteną dipol półfalowy do SSTV w dłoniach konstruktora Tomka SP5WAB

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Nowa wersja moduły SSTV, który poleciał w naszej misji

Tuż przed startem

Zobacz nasze loty z Burzenina w 2019 roku: https://wstratosfere.pl/2019/12/25/balony-ze-zjazdu-technicznego-krotkofalowcow-w-burzeninie/

Written by:

Możliwość komentowania Burzenin 10 września została wyłączona 12 sierpnia 2022 /

Na zakończenie roku szkolnego 25 czerwca

nasze loty

Zakończenie roku szkolnego. Rano rozdanie świadectw, a po południu wypuszczamy balon. Udało się wypuścić niemal dokładnie o 17.00 (jak zakładaliśmy). Poleciały dwie przeprogramowane RS41 oraz SSTV. Przez błąd w komunikacji obrazki SSTV zostały wadliwie przygotowane. Poprawimy się następnym razem.

Młodzi ludzie, którzy przygotowali i wypuścili balon to nowi adepci krótkofalarstwa. W przyszłym roku szkolnym licencja.

Relacja filmowa ze startu:

Statystyki odbioru:

SP5BOB 501
SQ5RB 400
SQ5MJA-4FSK 261
SQ5NWI-4FSK 261
Kuba-4FSK 227
SP5XVK 139
SQ5MJA 131
AREK- SDR 126
SP5JRM 123
michal_f 112
SP5BDA 101
SQ9CWT 74
SP4UBW 41
SP6IWQ 38
SP9VEY 4FSK 37
SQ5NWI 19
Arek437.600-4FSK 4
Dyplom za nasłuchy
Tutaj wisi na drzewie: 53°03.65′ N 21°19.99′ E – lokator KO03PB94XO

Zobacz galerię zdjęć:

Written by:

Możliwość komentowania Na zakończenie roku szkolnego 25 czerwca została wyłączona 17 sierpnia 2021 /

Walentynki ze stratosfery czyli Balonowo Walentynkowo – 14 lutego 2021, Marki

nasze loty

Już jakiś czas nie wysyłaliśmy balonów. Wiadomo pandemia i krucho ze spotkaniami. Sporo innych balonów ostatnio latało i trudno się „wstrzelić” w okno startowe. Spotkanie online naszej grupy skutkuje decyzją – puszczamy 14 lutego. Małe negocjacje co do godziny i decyzja: 16.00LT. Poza samą akcją balonową – świetny czas na spotkanie.

Przez kolejne tygodnie trwają ustalenia co i jak puszczamy, jaki balon i czy używamy odcinacza. Od Artura SP3OSJ dostaliśmy miniaturowy przemiennik. Idealna konstrukcja do balonu. Decyzja – przed samym lotem ustalimy czy idzie w górę, a co za tym idzie nie informujemy o nim w zapowiedziach lotu.

Robert SQ5RB przygotowuje obrazki w DSSTV i próbuje nas nauczyć je generować. On też przygotował zestaw SSTV na ten lot.

Trwają ostatnie testy sprzętu oraz kompletowanie materiałów. W niedzielę lecimy, więc w poprzedzający ją poniedziałek Grzesiek SP5MGS zadzwonił do hurtowni gazów technicznych zarezerwować butlę. Gdy ją odbierał usłyszał, że gdyby nie wcześniejszy telefon przejechałby się w obie strony z pustą butlą. Popyt z okazji walentynek wyczyścił hurtownie z helu. Kto by pomyślał w dobie lockdown. Miłość nie zna granic i nie kłania się zakazom wyjścia czy spotkań.

W sobotę 13 lutego gorąca linia i wymiana ostatnich informacji. Ostatnie sprawdzenie czy wszystko jest. Dostajemy e-maile od kolegów, którzy chcą przyjechać na start i zobaczyć. Niektórzy z ciekawości, niektórzy chcą zrobić podobny projekt, jak koledzy Marcin SP5QAD, Andrzej HF5TRD, Tomek SP6XVG, Robert SP5RSZ z klubu SP5KAB i szukają odpowiedzi na nurtujące ich wątpliwości. Chętnie pomożemy.

Niedziela 14 lutego. Po 14 przyjeżdża Jarek SP5JRM oraz Robert SQ5RB. Nieco później Krzysiek SQ5NWI i Tomek SP5WAB. Przyjechał też Tomek SP5LOT, który z Robertem SQ5RB niedawno puszczał balony.

Ostatnie testy, decyzje, wątpliwości. Puszczamy balon 350 g. Butla z helem wydaje się Robertowi SQ5RB nieco za mała. Mamy wątpliwości co do długości anten w przemienniku, ale tak je obliczył konstruktor.

Pół godziny przed startem Grzesiek SP5MGS oraz Karol SP5CPU (absolwent szkoły w Markach) pompują balon. Hel powoli napełnia powłokę. Po wypompowaniu jednej trzeciej helu wiemy już, że gazu wystarczy. W kanciapie koledzy wiążą ładunek element po elemencie. Krzysiek SQ5NWI dzwoni do Piotra SP5MG, który ma świetne anteny z prośbą o czuwanie nad łącznościami na przemienniku.

W końcu ładunek pewnie przytwierdzony pod balonem. Trochę wieje. Czekamy na łagodniejszy podmuch i odliczamy. Przy okazji, kiedy balon już poszedł do góry, ale jest podtrzymywany oceniamy czy uniesie ładunek. Da rade. Wypuszczony śmiało pokonuje dachy i drzewa. Leci.

Po chwili sprawdzamy przemiennik. Działa. Chociaż moc 100 mW nie pozwala na szaleństwa. Jednak kilka łączności zostało zrobionych.

W późniejszej fazie lotu widać, a właściwie słychać, że za bardzo go nie słychać i trudno na niego „wejść”. Wniosek jaki nasuwa się pierwszy to odczulanie odbiornika przemiennika, przez dwa trackery lecące razem z nim i pracujące w tym samym paśmie – ok. 5MHz niżej. Sprawdzimy to z pewnością przed kolejnym lotem tej konstrukcji.

W mareckiej kanciapie cierpliwie patrzyliśmy na ekran z mapą lotu. Kiedy balon przebił 20 000m chętni udali się do zakonnej kaplicy na Msze świętą, którą odprawił Grzesiek SP5MGS. W końcu kanciapa jest w klasztorze to mieliśmy blisko.

Balon wylądował niedaleko Kraśnika na Lubelszczyźnie. Do końca działał moduł SSTV. W czasie lotu zawiesił się odczyt GPS jednego z trackerów. Chociaż dobrze pokazywał wysokość ciągle pokazywał tę samą „zamarzniętą” pozycję geograficzną. Drugi na szczęście działał poprawnie, co pozwoliło na śledzenie całej trasy lotu. Przemiennik do testowania i kolejnych prób.

Piotr SP5MG tak opisał na gorąco doświadczenie z przemiennikiem:

Co do przemiennika balonowego to całkiem ładnie było słychać zrobiłem 5 łączności z kolegami , podawałem wywołanie ogólne przez cały czas zapraszałem do łączności .
Na przemiennik wchodziłem do granicy zasięgu balonu .
Pod koniec zasięgu przy załączaniu się RTTY oczywiście odbiornik był odczulony i problem z wejściem był .
Słyszałem wielu kolegów na wejściu też to monitorowałem.
Myślę że i tak sam układ miał dosyć słabą czułość stację z antenami x300 i 50w nie wchodziły.
Pozytywny temat to taki – przemiennik pracował poprawnie , nie zawiesił się nie wyłączył chyba miał za mało mocy
na wyjściu jak dla anten pionowych po stronie odbiorczej .
Eksperyment dobry dla przetestowania sprzętu .

źródło: forum http://sp7pki.iq24.pl

Mamy sporo danych do analizy, a będzie tym więcej, że balon został odnaleziony przez kolegów Łukasza SQ8LUN, Tomka SP8NCG oraz Krzyśka znanego jako szeryf_cb. Brodzili po pas w śniegu, ale po zdekodowaniu z sygnału 4FSK pozycji ładunku nie mogło się nie udać. Z Lublina ładunek przywiezie Michał SP5OSP, który był tam akurat w innych sprawach.

Cała misja – nie po raz pierwszy z resztą – pokazała, że zgodna współpraca pasjonatów daje świetne rezultaty i dużo satysfakcji.

Balon lateksowy 350g osiągnął wysokość 26 198 m, leciał 2h 58m i pokonał dystans 176km w linii prostej.

Sygnały nadawane w czasie lotu:

144.500MHz SSTV/DSSTV
432.500MHz APRS (SP5WWL-11)
432.550MHz RTTY 300/540 7N1 (SP5WWL)
432.650MHz 4FSK 100 bodów (SP5YAM-4FSK)
432.650MHz RTTY 100/540 7N1 (SP5YAM)

Przemiennik cross-band wejście 437.700MHz wyjście 144.700MHz z mocą ok. 100mW.

Nagranie transmisji z przygotowań do startu i wypuszczenia balonu

Filmik z drona nagrany przez Marcina SP5QAD z widokiem na pole startowe

Jedna z łączności przez przemiennik balonowy wykonana przez kolegów SP5MG i SQ5EQK

Ostatnie przygotowania do startu
Wszystko pod czujnym okiem operatora kamery
2 nadajniki SSTV/DSSTV? Dobrze jest mieć plan B
Tutaj więcej miejsca na zasilanie
Przemiennik konstrukcji Artura SP3OSJ
Rzut kamery z drona na pompowanie balonu
Orzeł tak by nas widział w czasie przygotowań do startu
Poleciał. Leć baloniku, leć…
W telewizorze dziś emocjonujący film – Walentynki ze stratosfery AKA Balonowo walentynkowo
Przesyłka z okolic Warszawy w okolice Kraśnika nieopodal Lublina
Niestrudzona ekipa z Lublina – Tomek, Łukasz i Krzysztof
Ładunek naszego balonu zabezpieczony naklejki nie pozwalają na wątpliwości

Koledzy i dwie Koleżanki wygenerowali 131 dyplomów za nasłuchy

Trasa lotu

Statystyki nasłuchów – na wykresie już po odnalezieniu ładunku, a poniżej z samego lotu.

SP7MTU 1025
SP8NCG 1009
*SQ5PGC* 989
SP5IZJ 873
SP5NON 746
HF5P 677
SQ5GLU 645
SQ9SMC 643
SQ5NWI 642
SP9WPN 625
SP8CGR 542
SQ9CWT 529
SP5BOB 503
SQ5KGV 503
sq5ebm 484
SQ5RIQ 478
SQ5MJA-4FSK 471
SQ5SCU 426
SQ9EDM 420
SQ7IQT 415
SP9ORD 396
SQ8LEP 394
SP5UX 389
N0CALL 353
SQ5EBM 336
Kuba 333
@SQ5AAG-9100@ 328
michal_f 327
SQ5KVS 315
SQ7BQO 310
Krzysztof 306
@SQ5AAG-4FSK@ 290
SQ8AQX 285
SP4MPH 264
sq8lun 260
SP5IZJ 4FSK 259
SP7BIX-1 247
SQ5MJA 245
* SP5MG 4FSK * 238
SP9VEY 226
SP3RNY 220
SP7BIX 216
sq7nhy 216
SP5IZJ 211
@SQ5AAG@ 210
-sp7k- 192
SQ5OUZ 187
SQ3GJS 185
SQ9ONP 170
SP5XVK 168
SQ9DHS 154
SQ9EZG 139
majsterek 135
SQ7BR 116
SQ3MQD 113
SQ7BCZ 106
OM5KV 104
SP6RYD 104
* SP5MG * 100
MARIAN 87
SQ5OVG 85
SQ3OOK 83
OM5KV/m 70
SP5JRM 70
SP5QIR_4FSK 70
om3wor 45
nocall 42
SP3OSJ 38
SQ6IYD 35
TOM2238 23
SQ9HHV 20
sq5xtr 18
SP5BOB… 16
SQ3XBD 15
SQ5JRQ 15
—SP5QIR— 12
sp7k 6
SQ9IEI-1 2
SDR1KP 1
SP3MCY 1

Wnioski dotyczące odbioru DSSTV przygotowane przez Roberta SQ5RB:

Przez cały czas trwania lotu balonu (prawie 3 godziny) – dyktafon nagrywał poprzez kabel audio z radia SSTV i DSSTV na 144.500.
Teraz analizując przebieg transmisji i dekodując obrazki z tego nagrania –
potwierdzam że w miarę upływu czasu (i spadku temperatury układu odtwarzacza) uzyskanie synchronizacji było coraz trudniejsze.
Przy czym EasyPal nieporównanie lepiej sobie z tym radzi, ma większą tolerancję – bo zdekodował z tego nagrania wszystko, choć w ostatnich 40 minutach lotu, z trudnościami w synchronizacji (konieczne było dwukrotne odtworzenie tego samego pliku).
Natomiast WinDRM poprawnie dekodował tylko na początku,
gdzieś do 40 minuty lotu gdy balon był jeszcze nisko i temperatura układu wyższa.
Potem uzyskanie w tym programie synchronizacji stało się niemożliwe.

Prawdopodobnie odpowiada za to niewielkie przesunięcie zegara taktującego prędkość odtwarzania plików audio w odtwarzaczu.
Taki plik w bardzo niskiej temperaturze odtwarzacza – jest minimalnie albo przyśpieszony albo spowolniony w stosunku
do odtwarzanego w normalnej temperaturze – co w przypadku transmisji cyfrowej uniemożliwia synchronizację i dekodowanie,
gdyż nadawane dane nie odpowiadają szczelinom czasowym w programie odbierającym.
W związku z zastosowaniem ogrzewacza chemicznego do rąk, efekt ten był mniejszy niż w poprzednim balonie z Leszna,
gdzie takiego ogrzewacza nie było w kapsule z modułem – ale jednak wystąpił.

W programie EasyPal, nie zapisanych w folderze RxFiles lub nie do końca zdekodowanych odebranych obrazków – należy szukać w następujących folderach:

C:\Users(profil użytkownika)\Application Data\EasyPal\Autosave
oraz
C:\Users(profil użytkownika)\Application Data\EasyPal\Corrupt

źródło: forum http://sp7pki.iq24.pl

link do dyskusji na temat lotu: http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=230409&temat=546479

Written by:

Możliwość komentowania Walentynki ze stratosfery czyli Balonowo Walentynkowo – 14 lutego 2021, Marki została wyłączona 15 lutego 2021 /

Balon na powitanie jesieni – 3 października 2020, Marki

nasze loty

Jesień idzie nie ma na to rady – jak to lirycznie napisał kiedyś Andrzej Waligórski – to dobry czas na puszczenie balonu. Jarek SP5JRM dokończył oprogramowanie na RS41 i teraz APRS idzie jak burza. Trochę zeszło nad pracą nad idealnym sinusem, ale pewnego dnia napisał: „mamy to!”. A jak mamy to po jaką chorobę trzymać skoro można puścić.

Lot zgłoszony na godzinę 16 czasu lokalnego. O 12 dwóch młodych krótkofalowców przyjechało do nowej kanciapy z zamiarem lutowania i projektowania nowych rozwiązań. To na przyszłe loty. Lutownica nie stygnie, multimetr nie wychodzi z dłoni. Maciek SP5NKF oraz Karol SP5CPU to absolwenci szkoły w Markach – obecnie uczniowie technikum elektronicznego. Lubią tu wracać i w nowej, i starej kanciapie dobrze się czują.

Po godzinie 15 cała drużyna w komplecie. Tomek SP5WAB przyjechał z dwójką dzieci. Od razu przyszedł do kanciapy i dał chłopakom fachowe rady. Nieco później przyjechał Jarek SP5JRM z żoną i z dziećmi. Gdy przyjechał Krzysiek SQ5NWI z córką około 15.30 bardzo się zdziwił, że balon został już napompowany. Rowerem przyjechał Robert SQ5RB, który wkrótce – 17 października – puszcza balon.

Tym razem powłoka 50 g. Już raz taki puszczaliśmy i poleciał prawie na 15 km targając w górę tracker z RS-ki oraz moduł SSTV. Tym razem tylko tracker. Na miejscu decyzja o dodatkowym eksperymencie – podwiesiliśmy przy samej sondzie dodatkowy balon foliowy. Interesuje nas to, czy spowolni spadanie po pęknięciu balonu głównego. Poza samym eksperymentem, podwieszamy tak trochę dla zabawy.

Krzysiek SQ5NWI telefonem na żywo nadaje relację na FB. Czasu do startu jest sporo (co jest rzadkością przy tego typu misjach). Upewniamy się czy sonda stabilnie łapie fix`a, czy dane na APRS i przez RTTY „idą” poprawnie. Wszystko jak najlepiej.

Krótkie odliczanie i w górę. Tutaj nowość – nasz balon próbują zaatakować ptaki lecące w sporej gromadzie. Jednak wznosząc się z prędkością 3 m/s umknął ptasim balonożercom (balonożercom mówimy stanowcze NIE!).

Spoglądamy na mapę i na odbierane dane. Wszystko OK. Dumni z dobrze wykonanej roboty udaliśmy się na grilla. Pomiędzy kęsami co chwila ktoś odczytuje wysokość balonu. Sami byliśmy zdziwieni jak wysoko się wzniósł.

Nowe oprogramowanie trackera spisało się bardzo dobrze, choć odbiór ramek RTTY i APRS był dziś celowo utrudniony – moc nadajnika zmieniała się cyklicznie w ośmiostopniowej skali.

Podsumowanie testów

1. Test poprawionego działania APRS

Wynik pozytywny – ramki dekodowały się poprawnie na różnych urządzeniach i były odbierane przez różne digipeater’y APRS.

2. Testy zasięgu nadajnika – sonda zmieniała z każdą ramką moc nadawania, co pozwoli nam zbudować wykres zasięgu wysokość/moc => zasięg. Następnie spróbujemy ustalić poniżej jakiej mocy nie warto schodzić oraz powyżej jakiej nie ustawiać, aby zasięg był optymalny a pobór prądu możliwie najniższy.

Wynik pozytywny – widać było duży wpływ mocy nadawania na skuteczność odbioru, co powinno pozwolić na optymaly dobór ustawień na przyszłość.

3. Test beacon’a ratunkowego – sonda została tak skonfigurowana, aby po wylądowaniu co 60s nadawała ramkę APRS z minimalną mocą, zaś co kilka minut RTTY i APRS z pełną mocą. Dodatkowo, po każdej nadanej ramce APRS wysyłany jest zmodulowany, przerywany sygnał FM na częstotliwości APRS umożliwiający odnalezienie sondy metodą na lisa.

Brak wyniku – nie otrzymaliśmy informacji aby ktokolwiek po ładunek pojechał.

4. Test długowieczności pracy sondy – sonda po upadku powinna nadawać wiele godzin, wcześniejsze wersje oprogramowania pokazały że było to ponad 2 doby.

Brak wyniku – po ostatnich zmianach nie znamy jeszcze tego czasu, bo ładunek nie został odnaleziony.

Balon: 50 g latex napełniony helem

Maksymalna wysokość: 20 066 m

Czas lotu: 3h 8 minut

Dystans pokonany w linii prostej od startu: 82km

Statystyki odbiorników

Relacja filmowa:

https://www.facebook.com/plugins/video.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fsp5yam%2Fvideos%2F684918075452654%2F&show_text=0&width=560

Garść zdjęć:

Balon napompowany sporo przed wysłaniem
Teraz trzeba trzymać Maciek SP5NKF w „firmowej” koszulce
Nowy mieszkaniec Klubu SP5WWL i szkół w Markach – Oktan
Jarek SP5JRM w poszukiwaniu baterii
Już niemal wszyscy na miejscu
Od razu wiadomo co i jak (gdzie info szukać)
Wagą sprawdzamy ciąg
Balon foliowy jako balon pomocniczy – taka innowacja
Załapało, czyli żarzenie w normie
Kiełbaski dochodzą?

Written by:

Możliwość komentowania Balon na powitanie jesieni – 3 października 2020, Marki została wyłączona 5 października 2020 /

Balonem w wirusa 4.0 – Trik na 4 lipca 2020, Marki

nasze loty

4 lipca. Gdzieś tam świętują Dzień Niepodległości. A my spokojnie „Balonem w wirusa 4.0”. Wcześniej twórcy projektu umówili się na godz. 17:00, żeby posłać balon, porozmawiać, zaplanować balonową przyszłość oraz zwyczajnie spotkać się i zjeść pizzę. Dzień wcześniej okazało się, że Grzesiek SP5MGS – gospodarz spotkania – ma podwyższaną temperaturę. Czasy takie, że jak na termometrze powyżej 37, to strach blady pada na ludzi. Słusznie zresztą.

Odwołać? Zastanawiamy się komunikując przez Internet. Zapada decyzja – jednak poleci, ale spotkanie trzeba przełożyć. Dla bezpieczeństwa oraz z przezorności.

Wszystko (prawie) gotowe dzień przed startem równo ułożone na biurku. Stacja pogodowa zasilana wyłącznie ogniwami słonecznymi z nadajnikiem Lora (sprawdzona – wcześniej powieszona na wysokim ogrodzeniu boiska), nadajnik SSTV i sonda RS41 w oczekiwaniu na ostateczną wersję wsadu. Jak zawsze coś musi iść nie tak! Okazuje się, ze programator odmówił posłuszeństwa. Jarek SP5JRM, który ma najbliżej, wsiada w samochód i szybko przywozi przeprogramowaną sondę.

Na macie rozłożony balon, butla z helem i ułożone elementy. Szybko łączymy w całość. Sznurek „połyka” najpierw SSTV z anteną dipol z cieniutkiej srebrzanki, później stację pogodową oraz przeprogramowaną sondę. Na końcu – nietypowo, bo pod ładunkiem – wiążemy spadochron.

Ostatnie sprawdzenia sygnałów. Fix jest, APRS nadaje, RTTY bez dekodowania, a tylko na słuch wyraźnie nadaje. Niebywałe – balon został wypuszczony punktualnie! Wznoszenie 3 m/s. Czyli według przewidywań. Sygnał SSTV jak dzwon. Na wyświetlaczu odbiornika, z identycznym modułem LoRa (E32 z komunikacją UART) jak w stacji pogodowej pojawiają się wartości temperatury i ciśnienia. Okazuje się, że ramki RTTY odbierane „na zielono” nie wpadają na mapę. Krzysiek SQ5NWI i Jarek SP5JMR naradzają się czy modyfikować w locie zgłoszenie na habhub.org. Zostawiamy jak jest – wiemy, że powyżej 5km wysokości ramki zaczną wchodzić na mapę.

Krzysiek sprawdza ramki, a tam coś o „love”. Patrzy na odbierane obrazki SSTV, a tam on i jego żona. Wykorzystaliśmy lot, żeby zrobić niespodziankę z okazji rocznicy ich ślubu przypadającej za kilka dni. Taki to był tytułowy „trik”.

W ostatniej fazie lotu – poniżej 1.5km tracker RTTY zaczyna nadawać ramkę za ramką, dzięki czemu ostatnia pozycja jest z wysokości zaledwie nieco ponad 400m n.p.m. czyli mniej niż 300m nad gruntem.

Ładunek jednak, mimo ofiarnych prób kolegów SP5LSH i SP8XXT, nie został dotąd odnaleziony.

Balon przeleciał w linii prostej 74 km. Wzniósł się na wysokość 24 757 m, Przy powłoce lateksowej 200 g to wynik więcej niż przyzwoity.

Latająca stacja pogodowa. Pudełko dla wędkarzy na ochotki, dwa panele słoneczne z obu stron (jako jedyne zasilanie), Arduino Nano, BME280, nadajnik 433MHz E32-TTL-100
Elektronika (bebechy) stacji pogodowej. Arduino nano i E32-TTL-100 na pierwszym planie. Próby przed zapakowaniem do pudełka
Startujemy 🙂
Jeden z obrazków SSTV z życzeniami dla SQ5NWI i SQ5QQQ
Tak to leciało na APRS…
… a tak na RTTY. Ślad złożony z ramek wysłanych przez nadajnik powyżej 5km wysokości zarówno przy wznoszeniu jak i opadaniu.
Statystyki odbioru RTTY według liczby poprawnie odebranych i przesłanych na serwer ramek
Dyplom, który można było wygenerować za nasłuchy

Written by:

Możliwość komentowania Balonem w wirusa 4.0 – Trik na 4 lipca 2020, Marki została wyłączona 7 lipca 2020 /

30 lat kosmicznego teleskopu Hubble’a (Balonem w wirusa 3.0) – Marki 25 kwietnia 2020

nasze loty

Na początku roku nasz zespół wstratosfere.pl otrzymał zaproszenie do Parku Astronomicznego Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku. Nasz balon miał polecieć z Frobmorka jako jedna z atrakcji obchodów 30-lecia wysłania na orbitę teleskopu Hubble’a. Wielki teleskop, wielkie „napalenie”, a wszystkiemu przeszkodził mały mikrob.

Postanowiliśmy, że pomimo odwołania wydarzenia, my i tak puścimy balon. Tym bardziej, że mieliśmy już zaprojektowane: wzór dyplomu i szablon obrazków w SSTV w formacie PD120. Zatem do dzieła.

Ostatni tydzień przed startem poprzedziły końcowe przygotowania. Dwie konferencje przez internet, wiadomości przez messengera, wymiana plików na naszym dysku roboczym. W czwartek ostatni dzień nadsyłania prac dzieci, które popłyną ze stratosfery w formacie SSTV. W piątek wszystkie obrazki już gotowe. Co więcej, przygotowaliśmy standard i opracowaliśmy procedurę szybkiego robienia kolejnych obrazków do SSTV z wykorzystaniem szablonu w GIMP-ie.

Naszedł ten dzień – 25 kwietnia. Wprawdzie teleskop poleciał 24, ale ze względu na sobotę 25 kwietnia więcej kolegów może nasłuchiwać, a i dzieci nie zajmują tak mocno komputerów (trudny czas zdalnej nauki).
Balon ma lecieć o godz 12:00, ale pojawiają się problemy techniczne. Kapsułę trzeba rozebrać i jeszcze raz wszystko złożyć. Po kolejnych próbach (i próbie puszczenia) okazuje się, że kapsuła jest cięższa niż przewidywania. Dzień wcześniej zważona została elektronika – 180 g, tyle samo dodane jako masa kapsuły – okazało się stanowczo za mało. Balon musimy jeszcze raz rozwiązać i dopompować. Robiliśmy to pierwszy raz i międzynarodowo – przy pompowaniu balonu pomagał Alan, który jest Paragwajczykiem. Po raz pierwszy (mamy też nadzieję, że ostatni) puszczaliśmy balon w ochronnych maseczkach. Używanie rękawiczek to standard w takich misjach.

Druga próba się powiodła. Balon poszedł w górę. Przez chwilę się zachwiał i nawet myśleliśmy, że zawiśnie na drzewie, ale na szczęście złapał cug. Wznoszenie ok. 2 m/s, czyli dokładnie tak jak chcieliśmy!

Balon leciał ponad trzy godziny. Nadał 29 obrazków SSTV oraz pozdrowienia głosowe i alfabetem Morse`a w językach polskim i angielskim. 84 kolegów i koleżanek wygenerowało okolicznościowy dyplom.

Ładunek, który wylądował na lubelszczyźnie pozostaje nieodnaleziony mimo prób podejmowanych przez kolegów Łukasza SQ8LUN i Wojciecha SP8IZA…

Szczegóły techniczne:
Balon lateksowy – 200 g
Masa ładunku – 450 g
Wysokość maksymalna – 20 802 m
W linii prostej balon pokonał – ok. 110 km
Lot balonu trwał – ok. 3 h 15 m
Nadano 29 obrazków w modach PD120 oraz Scottie1 – jeden cykl transmisji kompletu obrazków trwał godzinę
RTTY słuchało 39 stacji

Film ze startu:

Robert SQ5RB sfilmował balon na wysokości ok. 2500-3000m

Taki dyplom za nasłuchy można było wygenerować:

Poza obrazkami można było na częstotliwości 144.500 MHz usłyszeć coś jeszcze:

Kilka zdjęć z przygotowań lotu

Wyważanie
Nieudany start – balon udało się złapać
W końcu poleciał

Po raz pierwszy wysłaliśmy SSTV w PD120

W trybie Scottie 1 wysłaliśmy 19 obrazków nadesłanych przez dzieci w tym kilka, które nie poleciały w poprzednim locie.

Written by:

Możliwość komentowania 30 lat kosmicznego teleskopu Hubble’a (Balonem w wirusa 3.0) – Marki 25 kwietnia 2020 została wyłączona 27 kwietnia 2020 /

Marki 4 kwietnia 2020 – Balonem w wirusa 2.0

nasze loty

Balon tydzień w tydzień – tego jeszcze nie robiliśmy. W poprzednim tygodniu zawiódł moduł SSTV przez co nie mogły polecieć z nieba obrazki przygotowane przez dzieci. Żal nam się zrobiło ich wysiłku i postanowiliśmy wysłać szybko kolejną misję, aby w tym trudnym czasie dać dzieciom trochę radości, a i rodzice mogą mieć odrobinę zabawy.

Sytuacja sprawiła, że mieliśmy problemy logistyczne (z wiadomych względów – ogólnopolska kwarantanna ze względu na koronawirus) i nie dotarły wszystkie elementy. Jednak obiecaliśmy, a jesteśmy słowni, więc trochę zdalnie, trochę stacjonarnie wykonaliśmy na czystym Arduino moduł do komunikacji przez UART z RSką. Na stole i przez dwie godziny przed lotem wszystko działało. Przed samym startem, po wymianie baterii komunikacja nie chciała ruszyć. Trudno, grunt, że SSTV działa.

Balon lateksowy 100 g. Przed lotem z ciekawości została otwarta duża butla z helem z której ostatnio nic nie chciało już lecieć. Syczy. Butla mozolnie zatargana na miejsce startu. Podpięty reduktor. Balon napełnia się powoli w oczekiwaniu na koniec gazu. W pogotowiu mniejsza butla żeby dopompować balon. Cały balonik napełnił się za darmo resztą gazu z butli, którą mieliśmy za pustą. Tani lot.

Kwadrans po dwunastej balon gotowy do startu. Chwila spojrzenia na drzewa, ustawienie twarzy do wiatru. Wieje na zachód. Odpowiednie ustawienie i w górę. Szybko się wznosi. Chcieliśmy żeby dosyć szybko poleciał wysoko, aby jak największa ilość kolegów mogła odebrać obrazki. Wznoszenie sięgające 10m/s przez pierwszych kilka km przekroczyło jednak wszelkie przewidywania. Prawdopodobnie balon wpadł w jakiś komin termiczny i jak windą jechał w nim do góry. W końcu jednak prędkość wznoszenia ustabilizowała się na typowym poziomie 2-3m/s.

Chwila po starcie pierwsze informacje od kolegów i pierwsze obrazki.

Nadajnik SSTV nadał kilka serii wszystkich 25 grafik. Bardzo dużo stacji śledziło lot balonu, a prawie 170 osób wygenerowało dyplom na stronie wstratosfere.pl.

Lot trwał 2 godziny 15 minut i spadł na terenie Białorusi. Ten mały 100 gramowy balon wzniósł się na słuszną wysokość 20 162 m (szacowaliśmy, że osiągnie max. 15 000 m).

Nasze loty zauważyły media i ukazała się informacja. Można ją przeczytać pod adresem:

https://www.eska.pl/radom/covid-19-krotkofalowcy-zaatakowali-wirusa-balonem-foto-aa-b4qs-fZSJ-LiXu.html

Dzieciaki Kolegów miały dużo radości, a i kolegom coś z tej radości skapnęło.

Następny lot planujemy 24 lub 25 kwietnia, żeby uczcić 30 lecie wyniesienia kosmicznego teleskopu Hubble’a.

Prawie 170 osób wygenerowało kwarantannowy dyplom

Written by:

Możliwość komentowania Marki 4 kwietnia 2020 – Balonem w wirusa 2.0 została wyłączona 6 kwietnia 2020 /

Skip to content