Marki 12 stycznia 2020 – 28 finał WOŚP, lot testowy nowego komputera pokładowego

nasze loty

Od wielu dni. a właściwie głównie nocy trwała intensywna wymiana informacji na messengerze oraz plików na internetowym dysku. Nowe wersje plików, oprogramowania w Arduino, nowe wyniki badań, nowe wersje softu na RS41 i… cicha nadzieja, że przez to wszystko z pracy nas nie powyrzucają. 12 stycznia balon – w SSTV ma lecieć obrazek wylicytowany na rzecz WOŚP, a wewnątrz kapsuły niespodzianka da znalazcy.

Balon leci o 15, ale już po 12 na startowisku udostępnionym przez Grześka SP5MGS pojawia się Krzysiek SQ5NWI z dziećmi. Później Jarek SP5JRM z synem. Przyniósł też pyszne urodzinowe ciasto. Od 10 absolwent Maciek SP5NKF oraz uczeń Karol SP5CPU – uczeń 8 klasy podstawówki montują zapasowy moduł SSTV według starej koncepcji. Na wszelki wypadek. Później pojawia się opalony wiatrem Bartek SP5WIB, który wrócił z półtoramiesięcznego rejsu po Atlantyku razem z Jankiem – uczniowie drugiej klasy liceum. Przyjeżdża też Tomek SP5WAB z dziećmi, a później żona Jarka również z dziećmi i Marcin SQ5SJW z synem. Fajnie, wesoło i gwarnie.

Robimy ostatnie poprawki. Krzysiek SQ5NWI sprawdza predykcje i ustala miejsce odcięcia głównego ładunku. Wpisujemy do programu i programujemy Arduino. Okazuje się, że (jak to w prototypie) coś nie działa. Poszukiwania trwają. Krótka narada i decyzja. Poleci zapasowy moduł SSTV, który zmontowali uczniowie jako pewniejszy. Zwiększa to wagę naszego ładunku.

Krzysiek SQ5NWI z Grześkiem SP5MGS przygotowują plik SSTV. Dołączamy wygrany obrazek z aukcji, fragment piosenki VOO VOO hymnu WOŚP-u i wszystko gotowe.

Na zewnątrz Bartek z Jankiem rozkładają butlę, matę i pompują balony. Jeden foliowy jako pilot, drugi lateksowy 200 g jako główny. Ładunek ciężki – około 350 g. Balon nabijamy do ciągu 430 g. Podpinamy element po elemencie, ale coś nie działała prawidłowo. Jarek SP5JRM bierze ładunek do kanciapy i lekko modyfikuje oprogramowanie. Po chwili fix jest, ramki idą, a w komentarzach odczyty z czujników. Mierzymy temperaturę zewnętrzną, wewnątrz przy baterii oraz chemicznym ogrzewaczu do rąk oraz wilgotność wewnątrz kapsuły. Mierzone jest też napięcie akumulatora i pobierany prąd.

Jak na General Mission Director’a przystało wszędzie pełno jest Grześka SP5MGS – jakby było ich kilku. Kiedy wszystko jest gotowe balon idzie w górę. Całą akcję – od składania w całość do wypuszczenia – filmuje i relacjonuje na żywo w internecie Rysiek SQ9MDD. Przywiózł nam też piękny prezent – mrówkę bliźniaczkę tej, którą straciliśmy w akcji na Białorusi. Mrówka poleciała z głównym ładunkiem. Maciek SP5NKF filmuje małym dronem.

Z pewnym opóźnieniem balon mozolnie wzniósł się w powietrze, powoli – 1.2 m/s. Wracamy do kanciapy i wpatrujemy się w ekrany komputerów. Ramki idą, telemetria piękna. Na zewnątrz Grzegorz SP5KGM montuje antenę i podpina do radia Xiegu G90, które prezentuje. Powiedzieć, że bardzo ciekawa ta antena i radio to za mało. Jesteśmy zdumieni możliwościami prostej anteny i stosunkowo taniego radia.

W kanciapie nosy mamy wlepione w ekrany. Niedługo odcięcie głównego ładunku. Mamy być o tym poinformowani min. zapisem w ramce „odciete”. W końcu jest! Początkowo wydaje się, że odcięcie następuje dalej niż zaprogramowaliśmy. Informacja w ramce i odbierające stację pokazują szybkie opadanie uwolnionego ładunku. Dokładna analiza pokazała, że został on uwolniony dokładnie na długości geograficznej jaką założyliśmy. Reszta ładunku – jeden tracker RTTY/APRS leci dalej.

Krzysiek SQ5NWI kontaktuje się z ArkiemSP5BDA i Jurkiem SP8XXT, którzy są stosunkowo blisko możliwego upadku ładunku. Pomimo długiego szukania ładunek pozostał nieznaleziony. A w środku czeka niespodzianka… Koledzy zapowiadają jednak jeszcze poszukiwania optyczne za dania. Trzymamy kciuki!

Po uwolnieniu głównego ładunku balon jak rakieta poszedł w górę i poleciał w siny Wschód, a my spokojnie zjedliśmy pizze i udaliśmy się na kameralną Mszę świętą w szkolnej kaplicy.

Podsumowując:

  • podpięte dwa termometry i DHT22 (termometr i czujnik wilgotności) działały, a ich pomiary wysyłane były w ramkach RTTY i APRS), jeden termometr był przy akumulatorze oraz chemicznym ogrzewaczu do dłoni
  • w ramkach poszła też informacja o napięciu akumulatora oraz poborze prądu
  • odcięcie zadziałało dokładnie tam gdzie chcieliśmy
  • mamy sporo wniosków i materiału do analizy oraz plany na lot w lutym

Aktualizacja 14.01.2020, g. 14:30 – Arek SP5BDA po kolejnych niemal 2 godzinach poszukiwań z lornetką w dłoni znajduje naszą kapsułę! Hura!!!

Gratulujemy Arkowi wytrwałości i mamy nadzieję, że nagroda niespodzianka się spodoba. A wszystkich zainteresowanych tym w jakich okolicznościach nasza sonda została znaleziona i co stało się z nią później… zapraszamy do galerii poniżej.

Zobacz relacje filmowe oraz zdjęcia z przygotowań, startu, śledzenia i… odnalezienia ładunku naszej misji.

28 finał WOSP w stratosferze

Opublikowany przez S P 5 Y A M – Klub Łączności przy LO im. Marii Dąbrowskiej w Komorowie Niedziela, 12 stycznia 2020
Zapis relacji na żywo prowadzonej na FB SP5YAM przez Ryśka SQ9MDD

Nagranie startu z mini-drona Maćka SP5NKF

https://drive.google.com/file/d/1ngaO0mbiIvbmh6IkC_Y5i8YS92rTbodi/view?usp=drivesdk

Tomek SP5WAB sprawdza działanie prototypu komputera pokładowego

Szybko zaprojektowany i wykonany prototyp wyfrezowany na laminacie

Nie mogło zabraknąć logo naszych misji
Jarek SP5JRM „programuje” kapsułę własnego wykonania
Diody świecą, coś z tego będzie
Bartek SP5WIB doświadczony operator reduktora pompuje balon główny
Skupienie na granicy niepokoju widoczne na twarzach zwiastuje, że coś chyba jest nie tak
Po ostatnich poprawkach ładunek jest mocowany do balonu
Miejsce na kapsule zajmuje mrówka astronautka (stratonautka właściwie) – dzięki Ania SQ5WLA za zdobycie sobowtóra naszej pierwszej nieustraszonej mrówki
Balon-pilot poszedł! Sprawdzamy jak wieje wiatr tuż nad ziemią
W końcu na szybko ciemniejącym niebie ukazał się i nasz zasadniczy aerostat z ładunkiem
Można wrócić do czynności równie przyjemnych co smacznych
Jest w końcu chwila czasu dla dzieci
Krzysiek SQ5NWI i jego podróżny zestaw balonowy – czyżby coś było nie tak? Nie, to tylko skupienie, bo za chwilę główny ładunek powinien zostać odczepiony od balonu
Grzesiek SP5MGS skupiony, ale już wyluzowany – poleciało, wszystkie nadajniki działają, ładunek za chwilę odpadnie od balonu – misja udana!
Trasa lotu z ostatnimi pozycjami obu części ładunku odebranymi w emisji RTTY

Trasa lotu na mapie APRS – tracker SN28WOSP poleciał na Białoruś i spadł niedaleko Pińska – ponad 340km od miejsca startu

Zadowolona z udanej misji (i smacznej pizzy) załoga

Obrazki SSTV odebrane przez Michała SP5OSP
Teren poszukiwań kapsuły ze śladem APRS Arka SP5BDA
Krzyżyk oznacza miejsce lądowania kapsuły a linijka pokazuje jak daleko było to od miejsca prognozowanego przez system http://predict.habhub.org/
Finał poszukiwań zarejestrowany przez Arka SP5BDA
Oto i ona, sonda atmosferyczna SP5WWL i SP5YAM!
… i utrudzony, ale szczęśliwy znalazca.
Ofiara misji – na szczęście jedyna i bezkrwawa
Jest i druga część – to się poskleja i przed następnym lotem będzie jak nowa

Arek SP5BDA zapewnił nam jeszcze jedną atrakcję – prawdziwy „unboxing”!
Pokaż kotku co masz w środku – poza kapsułą widoczna jedna z baterii, która wypadła w czasie lądowania i spowodowała przerwanie transmisji SSTV

Written by:

Możliwość komentowania Marki 12 stycznia 2020 – 28 finał WOŚP, lot testowy nowego komputera pokładowego została wyłączona 13 stycznia 2020 /

Kim jesteśmy

Bez kategorii

Jesteśmy krótkofalowcami, którzy chcą sięgać wysoko, ale i innym to ułatwić. Jesteśmy w zaawansowanej fazie projektu stworzenia czegoś w rodzaju modułowego komputera pokładowego do misji balonowych.

Projekt ma być powtarzalny oraz łatwy do modyfikacji. Rzecz jasna na otwartej licencji.

Written by:

Możliwość komentowania Kim jesteśmy została wyłączona 2 stycznia 2020 /

Skip to content